czwartek, 23 stycznia 2014

Moja opinia... Pigment KOBO

Skoro jesteśmy przy karnawałowej tematyce, to chciałam zaprezentować mój nabytek. Jest nim czysty złoty pigment marki KOBO, zakupiony w promocyjnej cenie w drogerii Natura. Kosztował 7 zł i nie potrafiłam się oprzeć!



    Pigmenty te występują w szerokim asortymencie, więc każda znajdzie swój ulubiony kolor. Jest to bardzo leciutki, bardzo drobno zmielony pyłek. Całość zamknięta jest w małym zgrabnym pojemniczku, który prezentuje się elegancko. Jest niezwykle wydajny i łatwy w aplikacji (ale brakuje sitka i łatwo jest "przedawkować - ja nabieram z wieczka i problem z głowy). Jest także trwały - nie zrolował się. Mam wrażliwe oczy (jestem alergiczką), które często są zaczerwienione i łzawią. Na szczęście nic takiego się nie stało, a to duży plus!
    Niestety niesamowicie się osypuje podczas nakładania - jest wszędzie - na powiekach, rzęsach, policzkach i bluzce ;/
    Podczas aplikacji zdarzyła się katastrofa - to cudeńko spadło mi z biurka i było wszędzie - na szczęście ominęło mój ukochany dywan! Strasznie się naprzeklinałam usuwając to z podłogi! Ach... gdyby było sitko, to skończyłoby się zupełnie inaczej.
Plusy:
+ cena! (kupiłam w promocji - bez promocji jest atrakcyjna w porównaniu z np. Inglotem!),
+ dobra pigmentacja,
+ wygodna aplikacja,
+ małe, poręczne opakowanie - wygląda dość luksusowo,
+ długa "szyjka" w opakowaniu - pigment nie wysypuje się podczas otwierania,
+ trwały - nie osypuje się ani nie gromadzi w załamaniach,
+ nie tworzą się prześwity,
+ wydajny,
+ duży wybór kolorystyczny,
+ można nakładać z bazą lub bez (2 cienie w 1),

Minusy: 
- łatwo wysypać: małe i śliskie słoiczki,
- bez sitka,
- potwornie osypuje się podczas aplikacji,

Tak się prezentuje z bazą (cień po lewej) oraz bez bazy (cień po prawej). Intensywność barwy w dużej mierze zależy od kąta padania światła.
światło sztuczne               światło naturalne


Po tym udanym zakupie mam ochotę na więcej.

Moja ocena: 5 / 6 

wtorek, 21 stycznia 2014

Kusząco...

Chciałabym zaprezentować wam mój nowy (prawie) nabytek. Jest nim przepiękna pochodząca z Włoch suknia wieczorowa...
Postanowiłam pokazać zdjęcia z sesji z Martuszką



i kuszący tył...
Autorka
Jak wam podoba się suknia?